goofy

No dawno mnie tu nie było, ale jak zdążyliscie już przeczytac jest super. Tak w ostatnim czasie zyje pełnią życia, a tak to nic ciekawego w moim zyciu się nie stało, no ostatnio sie wkurwiłem na całe głupie państwo polskie, moge powiedzieć tylko DZIEKUJĘ, dzieki jebanym wszystkim reporterom i jebanemu ksiedzu GORGOROTH opuścił Polske w niedobrych humor, po niedzielnym koncercie. Jak zwykle to "my" jesteśmy posmiewiskiem całego świata :( Co za kraj, ale ja sie już na ten temat nie wypowiadam. Ostatnio czyję, że naprawde chce mi isę żyć, w szkole jak to w szkole jakos leci, i tak najlepsze są weekendy, znow kulne jakiegos Komandoska :D Poprostu jest Super tak jak w piosence T.Love'a która gorąco polecam :) Dobra ja kończe bo musze spać bo jutro rano o 8.30 umowiłem sie na Counter Strike'a. No to PAPA.

AHA bym zapomniał dzięki Irenko za pieszczochy i Soji za notke o mnie :P

AVE!!!

ostatnio mniewam jakieś mieszane uczucia co do mojej osoby, zmieniłem się i to bardzo, wiele osób mi to powtarza, zmieniłem sie na gorsze. W mojej głowie rodzą sie chore myśli, nie mam czego z sobą zrobić, juz sam nic nie wiem, ogarnia mnie wewnętzrzny obęed, pustka. Sam nie wiem co mam już robić. Ale mam nadzieję, że się wszystko zmieni. Czuje przy sobie brak jakieś bliskiej osoby, tzn. są takie osoby (jak np Madzia albo Soja) ale tu chodzi... zresztą nieważne, co ja będe tu wypisywał jakies jebane głupoty. ostatnio zaczynam cos sobie szpilać na wiośle i musze powiedziec ze to dosć ciekawy i fascynujący instrument ;] Dobra ja kończe. AVE wszystkim czytającym tego bloga :P

I pamietajcie w życiu najważniejsza jest muzyka, bo to ona łagodzi obyczaje...

Tak. Człowiek jest pełen gówna, dzisiaj do takiego wniosku doszedłem z Magdą i Ireną (które gorąco pozdrawiam). Napewno teraz czytając to już mnie nienawidzicie, ale taka jest prawda, każdy z nas jest pełen gówna. Dzisiaj jesteśmy oceniani przez innych za wygląd zewnętrzny, duża większośc ludzi nas ocenia, nie więdząc jacy jesteśmy w środku, dla jakich ideałów żyjemy, po co żyjemy. W dzisiejszych czasach człowiek, traktuje człowieka jak gówna, jak zwykłe ścierwo, nie ma żadnej litości, nie jest tak jak dawniej, teraz możemy zostać tylko upokorzeni za nic, za drobnostki. Niektórzy pomyśla co by tu zrobić, żeby było inaczej, ci najbardziej zagubieni pójda sie modlić, chociaż nie wiem w jakim celu, jak wszystko dzieje sie podobno z woli Boga, a Bóg ma byc podobno miłosierny, to gdzie to miłosierdzie i ta jego dobroć, można by pomyśleć, że Boga nie ma, a tym naszym Bogiem jest Szatan, przecież to on jest powrzechnie uważany za ucieleśnienie zła i wszelkiego zepsucia, czyli wizji dzisiejszego świata, czyli to on sprawuje władze nad światem, to gdzie jest ten dobry Bóg, czyżby sie ukrywał...

Znów otacza mnie mgła zapomnienia i rozpaczy.

Myślałem, myślałem, że z biegiem czasu rany w mpim sercu sie zabliźnią, ale byłem w błedzię.

Prez pewnien okres nie pamietałem, ale sobie przypomniałem, nie zalezało mi, teraz już potrzebuje, nie kochałem, teraz znów kocham, znów jestem pełen uczucia miłości, ale po co, ale po co nosić w sobie to uczucie, jak ona go i tak nie przyjmie, po co się starać, jak i tak nie pokocha :(    A ja bym zrobił wszystko, poruszył bym przysłowiową ziemie i niebo, ale wiem że i tak to prowadzi do nikąd, tak więc już odeszłem w zapomnienie, w ogarniającą mgłe zapomnienia i smutku.

Chciałbym wszystkich przeprosić, że pisze takie bezsensowne notki, al jest mi lepiej kiedy o tym napisze, kiedy wiem, że ktoś to przeczyta i zrozumi....

AVE!!!!

Ostatnio zauważyłem, ze rośnie we mnie nienawiść, nienawiśc do wszystkiego co mi nie pasuje, co kłoci się z moimi przokananiami. Wkurwia mnie powoli wszystko, wkurwiają mnie ludzie, którzy się na mnie patrzą, jakby widzieli ducha, wkurwiają mnie osoby, które pierdolą za moimi plecami, jakieś syfy, wkurwiają mnie jakieś jebane ekipy ziomków napierdalające się z każdego przechodnia. WKURWIA MNIE DZISIEJSZY ŚWIAT, świat do którego nie pasuja ludzie, którzy mają w sobie jakies uczucia, którzy są inni niż wiekszość, a to równa sie ze śmiercią, bo w dzisiejszeym świecie nie można nawet w pełni robić czegoś na co mamy ochote, bo zawsze ktoś nam w tym przeszkodzi, ktoś nam powie Stop, KURWA!!!! Pierdole to wszystko, pierdole ludzi, ktorzy mnie nie akceptują, pluje na nich i mam to w dupie. Tak własnie wygląda ma postawa wobec teraźniejszych realii, będe robił to na co mam ochote i nikt mi w tym nie przeszkodzi, tak właśnie zrobie. Jestem wkurwiony na wszystko co sie wokól mnie obraca, bo dzisiaj nie można już kochać, nic nie można, a jak sie już pokocha, to wałek, zamiast osiagniecia jakiegoś szczęścia, osiagniemy tylko bół i rozpacz, więc po co kochamy. Po co ludzie kochają, nie wiem, może poprostu wszyscy jesteśmy, aż tak ślepi, tak zostaliśmy już stworzeni, że człowiek próbuje kochać i może mu się to udaję, ale i tak nic z tego w dalszej drodze nie wychodzi, wiec po co? Pytam się jeszcze raz!!!!

Napisał dla was GOOFY, przy dźwiękach jak genialnego SATYRICON'a